Egipcjanin Omar Nok stał się celebrytą mediów społecznościowych, publikując etapy swojej wyjątkowej podróży z Egiptu do Japonii. Postanowił dotrzeć do Krainy Wschodzącego Słońca za wszelką cenę, ale nie samolotem.
Podczas swojej podróży korzystał z łodzi, pociągów, wielbłądów, a nawet autostopem. W tym czasie ponad 750 tysięcy osób zasubskrybowało jego stronę w sieci społecznościowej.
Omar Nok, podróżnik:
“Niektórzy mnie podwieźli. Raz jeździłem na wielbłądzie, dwa razy na koniu. Jechałem też motocyklem z tyłu.”
Dla Omara Japonia była najdalszym punktem w Azji, do którego można było dotrzeć bez wsiadania do samolotu.
Młody mężczyzna pokonał trasę o długości 46 tysięcy kilometrów przez kilka krajów. Spędził 274 dni w trasie. Jednocześnie lot z Kairu do Tokio miał zająć 12 godzin.
Doświadczony podróżnik odbył już długie podróże do Europy i Ameryki. Ale – nic takiego.
Autostopem dotarł do świętego miasta Mekki, podbił wydmy Iranu, przejechał przez góry Tadżykistanu i przemierzał stepy Kirgistanu i Kazachstanu konno i na wielbłądach.
Wcześniej Omar pracował jako analityk finansowy w Amazon w Niemczech i Luksemburgu. Pieniądze na podróż zabrał z oszczędności. Oszczędzał też tyle, ile się dało, na wydatki. Wydawałem średnio około 25 dolarów dziennie. Jednocześnie wydał tylko 88 dolarów na podróż po Afganistanie.
Mówi, że często pomagali mu obcy.